Content

10 komentarze

Nowości wrzesień - październik

Jako nałogowa zakupoholiczka i allegrowiczka jestem w dalszej fazie wicia gniazda :) Otaczam się wszystkim co przytulne i pasujące do zamysłu siedzącego w mojej głowie. Już niedługo możecie spodziewać się nowości okołoświątecznych, bo przecież to już zaraz za progiem:) Wspominałam - mam świątecznego bzika, dlatego musicie przymknąć na to oko w tym radosnym dla mnie czasie :P

Ale na razie powoli, udało mi się dostać kilka bibelotów shabby chic najpierw do wykorzystania na weselu, a potem w domu (planuję również posta z moim zamysłem ślubnym, ale to jeszcze chwila - do ślubu niecałe dwa miesiące, jeszcze nie czuję napięcia - to dobrze czy źle? :) ).


Na zachętę - najbardziej jesienne zdjęcie, jakie udało mi się ustrzelić, żeby zobrazować październik :)
Na pierwszym miejscu pyszni się lampion z Pepco - kolejny do kolekcji.

4 komentarze

Ten o ziołach, część 2 czyli mięta i melisa

Kontynuuję dział zielarski. W natłoku obecnych wydarzeń ciężko mi jest odnaleźć chwilę tak, żeby rzetelnie przygotować się do opisywania poszczególnych ziół (wchodzi tu w grę wspieranie się „literaturą fachową” i poszukiwania w Internecie).


Dziś będzie aromatycznie i orzeźwiająco  - na tapetę postanowiłam wziąć dwa zioła – miętę i melisę ;)


Mięta pieprzowa /Mentha piperita/

Nazwa tego krzewu pochodzi od biednej nimfy Menthe (inaczej Mintho, Mente), zamieszkujące Podziemia, będąca kochanką Hadesa. Dręczona przez zazdrosną żonę Hadesa, Persefonę została przemieniona w ziele

Rozpozna ją każdy. Ziele niewymagające, dość wszędobylskie, szybko rozmnażające się poprzez kłącza. Uwaga, napotkawszy sprzyjające warunki rozprzestrzenia się szybko, rozkrzewiając się i przysłaniając światło innym roślinom. Ciężka do wyplenienia,  dlatego radzi się wkładać sadzonki do ziemi w plastikowym pojemniku i tak przysypywać ziemią. Ja to uznałam za barbarzyństwo i teraz walczę w zielniku o miejsce dla innych roślin, a próby zdyscyplinowania krnąbrnej mięty kończą się na przesadzaniu jej w inne miejsce, gdzie przepysznie znów się rozrasta. W upalne dni, poruszone liście dają niesamowity kojący i orzeźwiający aromat. Należy do roślin leczniczych, jej surowcem są liście.


Mięta zebrana, gotowa do suszenia.
4 komentarze

Ten o kuchni


Z lekkim niepokojem zaczynam tego posta, bo od razu wiem, że będzie on niepełny, do odwołania. Trochę czuję się nie fair, że zaczynam i nie kończę, ale wiele osób ciekawych było innych zdjęć wystroju naszego domku.

Kuchnia ma w sobie magiczną moc, myślę, że każdy to przyzna. Zazwyczaj to tam na imprezach toczą się najpoważniejsze dysputy, tu najchętniej siada się o zmierzchu z kubkiem parującej herbaty w ręce. Jak wszyscy już wiecie bardzo lubię styl rustykalny, shabby chic, skandynawski. W mojej głowie jest milion inspiracji co do wystroju naszej kuchni, na razie tylko jeden kącik udało mi się jako - tako przerobić na swoją modłę i z tego właśnie kącika będą moje zdjęcia. Poza tym, podrzucę kilka inspiracji, tego, co mi chodzi po głowie, a za kilka miesięcy (mam nadzieję, że kilka ;) ), zweryfikujemy to z rzeczywistością :)


Moja wizja


Otóż pewnego dnia, wpadła mi do głowy pewna myśl. Po prostu pojawiła się, i do tej pory inaczej być nie chce. Jestem zwolenniczką połączenia biel + kolory neutralne + jeden intensywny kolor. W kuchni okazał się być to niebieski. Nie byle jaki niebieski. Mariaż kolorów taki, jak na słonecznej wyspie Santorini:


Zdjęcie idealnie pokazujące moją wizję - biel i akcenty niebieskiego. 

Behind The Web

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Mój instagram

Instagram
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Polecam