Wszystko zaczęło się od założeń.
To znaczy najpierw, od małego po mojej głowie kołatała się Myśl.
Myśl ta, w mniej obiecującym okresie czasu została brzydko
przegoniona, zastąpiona innymi. Następnie Myśl ponownie ujrzała
światło dziennie, wydanie 2.0, poprawione. A jeśli Myśl stała
się ciałem ( na tą chwilę 21 kilogramowym cielskiem), no to już
machina poszła w ruch.
Myśl zmaterializowana
Od początku mojej przygody...
Content
Wstyd i hańba!
Moja aktywność blogowa chyboce się jak, nie przymierzając dziurawa, podbutwiała łódź. Jest mi wstyd, tyle dzieje się dookoła, internet, jak to na wsi raz jest, raz go nie ma - trzeba znosić wiadrami :)
Jak już pewnie się domyśliliście - remont wciąż trwa, jeszcze nie udało nam się przeprowadzić. Dokładniej ekipa remontowa dostała nieco inną, lepiej płatną robotę, więc zostaliśmy sami tuż przy finiszu ( zostało nam malowanie ścian,...